Autor Wątek: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!  (Przeczytany 7245 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #20 dnia: 08 Kwiecień 2015, 23:21:36 »
//uhm... Gdy tych dwóch żołdaków uciekało po oddaniu strzałów 2 we mnie i 2 w zjawę, to myślałem, że na tyle, że znikają mi na jakiś czas z pola widzenia. Skoro mi zniknęli chciałem wejść do środka i ocenić wnętrze zamku ilu ich jest, wtedy usłyszałem o 4 seriach więc wycofałem się w bramę, z której szedłem do środka, a prędzej przyzywałem zjawę. Najwyraźniej źle zrozumiałem.

//W jaki sposób przebito mi płuco, gdy noszę napierśnik z czarnej rudy, którego żelazne pociski wystrzelone z broni w formie pistoletu skałkowego nie są w stanie przebić? Pytam, bo trochę zależy mi by nie tracić ciała, a nie mam sposobności do leczenia uszkodzonych organów xP.


Jaszczur leżąc na ziemi rozkazał zjawom bez pardonu ruszyć na dwójkę żołdaków, przeładowujących broń.

Z różnych kierunków zjawy zwróciły uwagę na dwójkę, która strzelała do Jaszczura. nie zwlekając chwili pomknęły razem w piątkę ze szponami wyciągniętymi przed siebie. Gdy tylko znalazły się w zasięgu rażenia swych szponów cięły na wysokości głowy szponami, by zadać dotkliwe cięcia przeciwnikom, i doprowadzić do ich śmierci.

5x Zjawa
« Ostatnia zmiana: 09 Kwiecień 2015, 00:28:12 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Kwiecień 2015, 09:47:52 »
//Nie miałem jak sprawdzić karty postaci. Wybacz, zapomniałem co masz na sobie.


Salazar został powalony przez pocisk, leżał u stóp żołdaków, kiedy ci zostali rozszarpywani przez zjawy. Krew tryskająca z nieszczęśników opadała na zbroje Salazara niczym wiosenna mrzawka.

Forum Tawerny Gothic

Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Kwiecień 2015, 09:47:52 »

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Kwiecień 2015, 16:07:53 »
Piękne uczucie... piękne... Delektował się widokiem tryskającej na wszystkie strony krwi, opadająca na niego i zbroję krew była niczym balsam na obolałe ciało. Nie bez powodu lubił krew, magia krwi była początkiem jego kariery jako adepta czarnej magii.

Gdy ostatnie ciosy zjaw rozszarpały głowy i arterie przeciwników, jaszczur sięgnął po kostur leżący tuż obok niego, w końcu podczas upadku został mu wytrącony z rąk i przy jego pomocy wstał na równe nogi. Dotknął swojego ciała i śląc energię magiczną chciał odtworzyć barierę otaczającą jego ciało. ÂŚląc energię za pośrednictwem umiejętności mortokinezy tworzył swoistą zwartą strukturę energii magicznej na ciele zdolnej go chwilę bronić ponad to, dzięki czemu broni go zbroja. Rozkazał wycofać się zjawom.

Jaszczur wziął głęboki oddech i rozejrzał się wokół wystawiając chroniony hełmem łeb za winkiel bramy wjazdowej, by rozejrzeć się po liczebności żołdaków chcących go zastrzelić, a zarazem chciał dojrzeć bramę do zamku, do sal Gomeza.

//Czy z tej bramy widzę wejście do głównego budynku? Czy jest ono otwarte? Czy jest przez kogoś chronione?

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Kwiecień 2015, 09:52:49 »
Salazar mógł dobrze zbadać teren. Zdał sobie sprawę, że plac wygląda na pusty ale strażnicy mogą kryć się na murach. Do drzwi budowli zamku dzieliło go zaledwie 45 metrów. Przy bramie stał żołdak. W zasadzie mówienie o staniu w pionie kogoś tak pijanego jest przesadzone.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #24 dnia: 15 Kwiecień 2015, 17:31:42 »
Jaszczur wydał niewerbalnie, impulsem energii polecenie zjawom, dy pomknęły w jego kierunku, przez cały plac, by zabić... nie, nie zabić, rozwalić tą jednostkę żywą.

Sam skupił energię magiczną w sobie, pozostałą, z której nie korzystał by kontrolować zjawy, wniknął energią w każdą cząsteczkę swego ciała badając jego strukturę cząsteczkową, samemu skupił się również na miejscu które widział w odległości 45 metrów, tuż obok żołdaka przed drzwiami. By w następnym momencie dać polecenie rozbicia ciała na drobne cząstki i przetransportowanie ich w wyznaczone miejsce, tuż pod bramą, obok żywego żołdaka. całemu procesowi towarzyszyło charakterystyczne pufff, gdy jaszczur znikał w szkarłatnej mgiełce, zaś pojawiał się tak samo pod bramą.

Teleportacji dokonał, gdy zjawy już dotarły do celu i zaczęły atakować jednostkę.

5x Zjawa

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #25 dnia: 15 Kwiecień 2015, 20:39:11 »
Pijany żołdak nie spodziewał się ataku, zjawy błyskawicznie przecięły główne arterie pozbawiając mężczyznę życia.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #26 dnia: 15 Kwiecień 2015, 21:05:47 »
Jaszczur spróbował otworzyć bramę, jeżeli były jakieś klamki, lub inne możliwe środki otwarcia bramy.

//Jaka to brama, jakaś krata, zamknięte drewniane wrota?

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #27 dnia: 15 Kwiecień 2015, 21:12:49 »
Drzwi okazały się nie zablokowane, Salazar mógł dostać się do środka. Wejście wieńczył długi na 4 metry korytarz.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #28 dnia: 15 Kwiecień 2015, 21:23:04 »
Salazar spojrzał na 5 zjaw przy sobie. Tylu mi was nie potrzeba... Pomyślał zrywając połączenie z dwójką zjaw. po chwili rozmyły się, tracąc siły i energie na bytowanie w świecie materialnym. Otwierając drzwi, jaszczur posłał pozostałe 3 zjawy przed sobą, sam wkroczył jako ostatni. odłożył kostur i sięgnął po sztylet. dzierżąc go w lewej ręce, szedł i rozglądał się nad dalszymi możliwościami ruchu w tym zabudowaniu. Szukał sali audiencyjnej.

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #29 dnia: 15 Kwiecień 2015, 21:51:12 »
Sala audiencji znajdowała się na piętrze, korytarz prowadził do pokoju z dużym, żelaznym żyrandolem na świece i krętymi schodami ku górze. Salazar nie widział żadnej straży.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #30 dnia: 15 Kwiecień 2015, 22:14:24 »
Nikogo? To coś podejrzanego... Myślał i dotknął dłońmi swojego ciała. ÂŚląc energię mortokinetyczną pokrył swe ciało delikatną strukturą, barierą mogącą chociaż chwilę chronić jego "życie". Jaszczur kazał zjawą poknąć przed sobą schodami do góry, sam zaś szedł tuż za nimi dzierżąc dzielnie swój sztylet. Starał się być ciągle czujny, widzieć i dostrzegać wszystko, co mogłoby mieć znaczenie. dźwięki, hałasy, odgłosy, każdy najdrobniejszy ruch i element, który byłby czymś niecodziennym.

3x zjawa

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #31 dnia: 15 Kwiecień 2015, 22:17:44 »
Z sali audiencji dobiegł Salazara dźwięk lutni, okrzyki i śpiewy nie zdawały się cichnąć. Jaszczur musiał natrafić na biesiadę Gomeza. Watażka żołdaków zwykł odprawiać podczas takich imprez większość straży.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #32 dnia: 15 Kwiecień 2015, 22:28:15 »
Och... ty niedobry... Lutniarz mi nei szkodzi, kobiety mają już zajęte pewnie mężczyzn, nie będą zdolni do błyskawicznej reakcji... Pomyślał. Sięgnął sztyletem do prawej dłoni i zrobił delikatne płytkie nacięcie na wierzchniej stronie dłoni. W miejscu cięcia pojawiło się kilka kropel szkarłatnej cieczy. Delikatnie schylił się i odłożył sztylet na miejsce. Szedł wyżej puszczając zjawy przed sobą, niemal biegiem chciał wybladnąć do sali, o ile była w ogóle otwarta, zaś jeżeli nie, to zatrzymał się przed drzwiami by je otworzyć.

Zamierzał z zaskoczenia wtargnąć, wykorzystać zjawy do wygenerowania zamieszania i przy pomocy zaklęcia wrzątku unieszkodliwić, lub sparaliżować wroga, jakim miał być pan Gomez.

3x Zjawa


Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #33 dnia: 15 Kwiecień 2015, 23:39:07 »
Salazar wpadł do sali z impetem wprawiając w konsternacje hucznych biesiadników. Zakrapiane przyjęcie okraszone orgią Gomeza i jego ośmiu nałożnic było nieodzownym elementem życia władcy kolonii karnej. Watażka został zastany nagi, w pozycji stojącej, kiedy u jego krocza jedna z kobieta pochłonięta była przez Layanoiskie techniki pieszczot. Pozostałe z niewolnic oddawały się lubieżnym ekscesom.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #34 dnia: 15 Kwiecień 2015, 23:58:11 »
Nachlani... nie będą precyzyjni... a ten zbereźnik... Jaszczur posłał zjawy przed sobą, by zabiły bezbronne kobiety wszystkie 7 zajmujące się lubieżnymi ekscesami. Dla każdej zjawy po dwie, a jedna na trzech. Salazar wiedział, że było to dobre. Zabić je, zniszczyć. Słał rozkazy do zjaw napawając chęcią mordu zjawy na niegodne życia kobiety.

Zjawy mknęły przed siebie w kierunku kobiet i rżnęły je szponami tnąc w okolicach szyi by zadać śmiertelne rany i prowadzić do wykrwawienia, zalania posadzki piękną szkarłatną cieczą.

Jaszczur stojąc tak idąć w kierunku Gomeza i kobiety zajmującej się nim, gdy już rozpętało się dzieło zjaw, skierował ręce w kierunku kobiety oporządzającej bezpośrednio Gomeza, a tym samym sam posłał energię magiczną w kierunku jej szyi i oplótł ją w mortokinetycznym uścisku. ściskając ją i dusząc przekręcił ręce dając tym samym impuls energii, by złamać jej kark. Tak też się stało. Bezwiedne ciało puścił.

Samemu Jaszczur dalej kroczył w kierunku Gomeza wyciągając obie ręce przed siebie. Chciał zmniejszyć dystans między sobą a Gomezem do 10 metrów. Zginiesz pomiocie... tylko chcę wiedzieć dlaczego... Hipnoza mi pomoże...

Gdy zjawy zabiły niewolnice, dostały rozkaz uderzenia w pozostałych biesiadników, by uniemożliwić im  powstrzymanie Salazara.

3x Zjawa

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #35 dnia: 16 Kwiecień 2015, 00:12:47 »
W orgii uczestniczył jedynie Gomez i osiem kobiet. Na widok Salazara zaczął się wycofywać.

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Kwiecień 2015, 00:25:56 »
Posłał zjawy do niego, by stanęły za nim, zablokowały mu możliwość ucieczki. Jaszczur posłał dłoń przed siebie i śląc energię mortokinetyczną oplótł jego nogi uniemożliwiając mu ruch, zacisnął pięść zwężając obręcz energii uniemożliwiając mu wykonanie najdrobniejszego ruchu bez obalenia się. Tak trzymał dalej. Próbować? Nie wiem... moze niewarto? Może lepiej pułapka? Może spróbować?

- Chcę porozmawiać. Tylko czy mam z kim? A może z czym? - Zapytał Gomeza dalej idąc do niego na odległość 10 metrów.

Drugą ręką odpiął od korpusu miejsce, gdzie uwięziony był węgielny kamień, zdolny do wykonania, być może nie idealnie precyzyjnych, ale jakichś rysunków. Jaszczur drugą dłonią chwycił go za pośrednictwem mortokinetycznej energii i posłał w pobliże ciała Gomeza. Przypominając sobie nauki z paktu zaczął prędko rysować węglem na posadzce wzory i okręgi, napisy i szlaczki, tworząc pułapkę na demona wokół ciała Gomeza.



Po wykonaniu rysunku stanął na obręczy pułapki, puścił kamień węgielny z mortokinetycznego uścisku zaś zjawy w wokół tworząc pierścień i uniemożliwiając Gomezowi opuszczenie go, nawet gdyby demonem nie był. Nadal pozostawał w uścisku mortokinezy na nogach...

- Czy chcesz mi coś powiedzieć?
- Zapytał kontynuując.

//Opisuję na przód w razie gdyby nie było reakcji w czasie pochwycenia go za nogi itd, aby popchnąć to, oczywiście w razie innego przebiegu reaguję inaczej...

3x Zjawa
« Ostatnia zmiana: 16 Kwiecień 2015, 00:43:17 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Gomez

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 6
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Kwiecień 2015, 08:02:26 »
Kiedy Gomez uwięziony był pomiędzy zjawami, zaś Salazar skupiony był na rysowaniu symbolu kobiety rozpierzchły się po pomieszczeniu. Tylko dwóm udało się uciec z sali, pozostałe zostały zaszlachtowane przez upiorne sługi jaszczura. Watażka starał się nie wykonywać podejrzanych ruchów. Wiedział, że jego szanse na kontratak są nikłe, postanowił poddać się woli agresora do czasu zyskania przewagi.
- Co to ma kurwa znaczyć!?

Canis

  • Gość
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Kwiecień 2015, 14:42:06 »
- Dobra, nie marnujmy czasu. - powiedział rezygnując z rysowania i zostawił kamień węgielny. Cholerne zdziry, zwołają zaraz jego straż... nie mam czasu... Jaszczur rozkazał impulsem energii zjawom zaatakować Gomeza, dokładnie jego kończyny, by przebiły ramiona i jego nogi swymi szponami, unieruchomić go kompletnie. Po czym rozłożyć, by dać jaszczurowi pełen dostęp do jego głowy.

Trzy zjawy rzuciły się do ataku, dwie zaatakowały nogi i przebiły je szponami, następnie rozszerzyły je. trzecia zjawa stojąc twarzą do pleców Gomeza, przybyła i i wbiła w ramiona, którymi starał się odegnać zapewne napastników lub coś robić. zjawa rozłożyła swoje dłonie ze szponami zmuszając Gomeza w formie litery X

//Coś takiego o http://i61.tinypic.com/2emec5g.jpg

Jaszczur podszedł do niego i położył dłoń na wierzgającej się z bólu i dezorientacji głowie. Zbliżył się na 20 centymetrów i całkowicie wyraźnie czuł energię magiczną duszy Gomeza. Jaszczur skupił się i zaczął tworzyć od własnej duszy, do duszy przeciwnika pasożytnicze połączenie, by zacząć wchłaniać duszę. Jaszczur pokierował dłonie ku głowy jeńca, wtem energia magiczna duszy zaczęła reagować. Energia strumieniem z kierunku ust zaczęła płynąć w kierunku ust a właściwie do duszy jaszczura. Chwilę trwało transportowanie, gdy strumień się zmniejszał, aż wreszcie skończył. Wiezień opadł bezwładnie spętany łańcuchami, był już martwy. Lisz czując w sobie nową, dodatkową energię wyssaną z przeciwnika zaczął oddziaływać na nią. Zaczął przeobrażać ją w życiodajne płyny i związki odżywcze potrzebne dla organizmu, które miało odtworzyć i zregenerować uszkodzenia organizmu, w końcu dawno się nie pożywiał.

//Gomez umarł zatem...

Jednak to nie był koniec, potrzebował jeszcze głowy, dowodu... Jaszczur sięgnął po żelazny bułat przy swoim pasie. Przymierzył się i wyprowadził cios w gardło martwego już Gomeza. Salazar nie był w stanie dokonać czystej dekapitacji czaszki, więc wyrwał bułat z miejsca, w które wbił dotychczas, i zadał analogiczne cięcie na wysokości szyi z drugiej strony, chcąc odciąć głowę Gomeza.
« Ostatnia zmiana: 16 Kwiecień 2015, 14:44:36 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Kwiecień 2015, 13:11:28 »
Nagle rozniósł się dźwięk alarmu. Dziedziniec wypełniły krzyki żołdaków. Salazar zmuszony był pozostawić chaos, który wywołał za sobą.

Forum Tawerny Gothic

Odp: To państwo zasługuje na to, by je ocalić. Kontynuuj moje dzieło!
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Kwiecień 2015, 13:11:28 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything